czwartek, 26 sierpnia 2010
Byłam na JARMARKU DOMINIKANSKIM
To było wyzwanie -stresy-obawy-przygotowania.
Ale chyba się udało.Wytrzymałam, chociaż było czasem bardzo ciężko.
Na szczęście miałam wsparcie u mojej koleżanki Joli
i te trzy tygodnie jakoś przetrwałyśmy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)