No ptaszki prześliczne, Grażynko. Aż trudno mi się zorientować, jakie szkliwa tam dałaś.
Ale skucha, niechcący wysłałam Ci komentarz z konta mojego syna. Ale to byłam JA!
Ale się cieszę, dzięki temu mam 2 wpisy na blogu.O szkliwach to pogadamy póżniej.
No ptaszki prześliczne, Grażynko. Aż trudno mi się zorientować, jakie szkliwa tam dałaś.
OdpowiedzUsuńAle skucha, niechcący wysłałam Ci komentarz z konta mojego syna. Ale to byłam JA!
OdpowiedzUsuńAle się cieszę, dzięki temu mam 2 wpisy na blogu.
OdpowiedzUsuńO szkliwach to pogadamy póżniej.