niedziela, 15 stycznia 2012

SYNOWIE





To są moje dzieci, a tak naprawdę dorośli panowie. Na tych modelach uczylam się patrzeć na twarze i nad nimi pracować.

3 komentarze:

  1. Piękne modele stworzyłaś, wszystkie detale mocno odwzorowane. Marzy mi się, żeby kiedyś zmierzyć się z taką rzeźbą, ale jeszcze nie jestem gotowa - zbieram na to siły... A Ciebie podziwiam za te prace! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. BARDZO DZIĘKUJĘ. Lubię pracować nad twarzami i jest to dla mnie zawsze wyzwanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. sie nie poznaje :) Mam mniejszy nos mamo !

    OdpowiedzUsuń