niedziela, 10 marca 2013

RYSUNEK

Lubię rysować i postanowiłam  sanatoryjną nudę wykorzystać twórczo .
W wolnej chwili zrobiłam portret mojej wnusi.

2 komentarze:

  1. Raz tylko byłam w sanatorium i to obok Ciebie, bo w Sopocie. Bardzo ciekawie się nudziłam (nie pamiętam swoją drogą żebym się kiedykolwiek nudziła), bo wreszcie mogłam sobie poczytać.
    Jednak takie rysunku nigdy bym nie stworzyła.
    Piękny. Wnusia pewnie dumna z babci.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę że do obowiązujących zabiegów
    dopisałaś sobie jeszcze plastykoterapię;-D

    I to było świetne zalecenie....
    jeszcze tylko muzykoterapia i wracasz jak nowo narodzona.
    Dużo zdrowia :-)))

    OdpowiedzUsuń