niedziela, 17 kwietnia 2011

Buty






Po długiej nieobecności powracam.

Mam buty. Jeden czarny wypalany metodą raku, a drugi po prostu zrobiony na przechodzony przez zastosowanie tlenku magnezu. Ja zaakceptowałam i puszczam w świat.

2 komentarze:

  1. Rewelacyjne wyszły. Oba, choć tym razem wolę ten przetarty tlenkiem.
    Patrz, choć raz raku mniej mi się podoba...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypominają mi sią słowa piosenki: "Mamy glany, my są pany, my już są amerykany..."

    OdpowiedzUsuń