poniedziałek, 22 sierpnia 2011
DUŻA KOBIETA
Ta pani jest moją największą pracą. Osiągnęła wysokość 80 cm. Większa praca do pieca się nie zmieści. To moje maxium. A panią zrobiłam w prezencie mojemu męzowi na kolejne urodziny. W pierwszej wersji to był akt, ale potem postanowiłam ją ubrać i dostała małe odzienie z tlenku miedzi. Mnie się spodobało, ale kolezanka Jola się zniesmaczyła. Tak to jest , ze wszystkim nie dogodzisz. A mąz chyba nie zauwazył.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
JEST PIĘKNA! Strój dodaje smaczku :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI nadal podtrzymuję swoje zdanie - bez stroju wyglądała znacznie lepiej :).
OdpowiedzUsuńA u mnie się nie wyświetla,
OdpowiedzUsuńa bardzo chcę ją poznać,
może wyślesz mi na maila, pozdrawiam :-)))
Już się znamy, dzięki za maila,
OdpowiedzUsuńa to mój komentarz:
Naprawdę możesz być dumna,
twoja wielka kobieta jest boska,
a to jak radzisz sobie z tlenkiem miedzi jest dla mnie niesamowite.
Nie wspomnę już o tym że wygląda jak żywa i ma cudny brzuszek i brodawki,
bardzo seksi ....
Pozdrawiam i gratuluję.
Kobieta niesamowita! Podziwiam przede wszystkim, że podejmujesz się tworzenia takich dużych postaci. Pozdrawiam i zapraszam do mnie - zmagamy się z tą samą materią :)
OdpowiedzUsuńMąż zauważył, ale zabrakło mu odwagi na protest w kwestii nieuprawnionego ubierania otrzymanego w prezencie dzieła
OdpowiedzUsuńPiękna rzeźba, pełna natury, ( bez sztucznego zadęcia) gratuluję.
OdpowiedzUsuń