środa, 17 sierpnia 2011
Twarz w wazonie
Właściwie to takie 2 w jednym. Kolejny mój eksperyment. Ciągle szukam czegoś nowego i teraz wzięło mnie na wazon. Lubię robić buzie, więc nieśmiało nawiązałam i dolepiłam kawałek nosa i resztę. Wyszkliwiłam wnętrze wazonu na czarno, boki połaskotałam niesmiało tlenkiem miedzi i koniec. TAKI EFEKT jak widać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny!!!!!!!!!!! Aż chciałoby się go mieć:D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFantastyczny wazon! Na sprzedaż?
OdpowiedzUsuń